piątek, 24 lipca 2015

Znowu plotłam.

Wczoraj plotłam , a dzisiaj już miałam na sobie .
Powstał trzeci naszyjnik robiony splotem petersburskim.


Mam problem z naprężaniem nici , dosyć często muszę jeszcze raz prowadzić nić, by nie było jej widać.


Dziękuję za miłe komentarze , to miodzik na moje serducho .

15 komentarzy:

  1. Śliczny, jeszcze nie widziałam takiego splotu. Ładnie wygląda na szyjce.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Nie robiłam zdjęć w lustrze i naszyjnik się przesunął, ale to najwyraźniejsze zdjęcie ;-)

      Usuń
  2. Ale misterna robota, a teraz takie frędzelki w modzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i misterna na zdjęciu , ale zaciąganie nitek, by ich nie bylo widać to jeszcze dla mnie bardzo trudna rzecz.

      Usuń
  3. Fajny bardzo delikatny, pięknie będzie wyglądał do perłowej czy białej kreacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj nosiłam do granatowego sweterka i tez bylo świetnie ( moim zdaniem ).

      Usuń
  4. łaaa, jak Ty to Basiu robisz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No więc, biorę igłę, nitkę i koraliki i bardzo mozolnie, powolutku powstaje splot ;-)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Chcę sprawdzić, czy czegoś się na warsztatach nauczyłam . Np. czytania schematów.

      Usuń
  6. Bardzo ładny efekt tego "znowu plotłam" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      No właśnie jak się mówi ?plotę, szyję ...

      Usuń